Fotografować każdy może?
Robić zdjęcia każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej… Sparafrazowane słowa piosenki, śpiewanej przez Jerzego Stuhra, trafnie obrazują sytuację, gdy artystą może być właściwie każdy, kto jest czuły na niezwykłość i piękno otaczającego go świata. W dzisiejszych czasach pędzel i dłuto przestały być wyłącznymi atrybutami artysty a patos i wzniosłość wypierane są przez czystą radość tworzenia.
Wielkie możliwości małego aparatu
Aparaty przeszły długą drogę, by móc znaleźć wykorzystywanie w sztuce. Przodkiem współczesnego aparatu jest nieskomplikowany przyrząd optyczny, o tajemniczo brzmiącej nazwie camera obscura. Zdjęcia robione z jego pomocą charakteryzowały się łagodnymi kontrastami, rozmyciem, głębią ostrości i brakiem dystorsji. Dziś prym wiodą aparaty cyfrowe, np. aparat Sony, wykorzystujące jako materiał światłoczuły matrycę z elementami fotoelektrycznymi. Ewolucja aparatu umożliwiła jego użytkownikom tworzenie nieskończonej ilości zdjęć, które można swobodnie przeglądać, obrabiać a w przypadku niezadowolenia z ostatecznego wyniku pracy – kasować. Małe rozmiary pozwalają na zabranie go niemal wszędzie tam, gdzie spodziewamy się znaleźć coś godnego uchwycenia. Początkujący artysta może bawić się kolorystyką i fakturą obrazu, bez konieczności zrzucania wykonanych zdjęć na dysk komputera lub używania skomplikowanych programów do ich edycji.
Aparat kradnie duszę?
Dla artysty wyposażonego w aparat, zdjęcie to coś więcej niż zapis pewnego ułamka rzeczywistości. To sposób na uchwycenie jego artystycznej wizji, próba pokazania świata takim, jaki jawi się on przed oczyma fotografującego. Każdy może dziś bawić się sztuką. I wcale nie trzeba być zawodowcem, by dodawać od siebie coś nietuzinkowego i oryginalnego. Czym więc jest artystyczne zdjęcie? To obraz, który przyciąga wzrok i porusza duszę odbiorcy. Jest nasycony emocjami, które chcą się wydostać i pozostawić trwały ślad w pamięci oglądającej je osoby. Niektóre plemiona afrykańskie wierzą do dziś, że aparat kradnie duszę. Na pewno fotografia ma w sobie coś pociągającego, co sprawia, że chce się do niej wracać, a nawet przemienić w życiową pasję.
Warto wybrać się na samotny spacer po okolicy, będąc „uzbrojonym” jedynie w cyfrówkę. Efektem będą małe dzieła sztuki, pokazujące przyrodę, architekturę czy też ludzkie emocje. Okazuje się bowiem, że nie trzeba wiele, by robić niezwykłe zdjęcia. Po prostu trzeba to kochać.